Często spotykamy dyskusje dotyczące stanów zachowania danych numizmatów. Toczą się zawzięcie, miedzy innymi na forach internetowych, a niekiedy ilu dyskutujących, tyle zdań.

Jak w przypadku bitych monet temat jest praktycznie zdefiniowany w literaturze przedmiotu, tak w przypadku monet odlewanych jest cisza w eterze. Nie poruszają go popularne pozycje typu katalogi Gornego czy Hartilla (nie wspominając już o skąpych źródłach w języku polskim).

Z pomocą przychodzi, i tu dla mnie zaskoczenie, David Jen w swojej pracy „Chinese coins. Identification and Price Guide”. Zaskoczenie, gdyż jest wiele zastrzeżeń co do tego katalogu, ale to już zostawić należy na inną okazję. Tak czy inaczej, jako chyba jedyna popularna i dostępna dla nas praca, naprowadza nas na trop, jak określić stany zachowania monet keszowych. Może jest to dobry punkt wyjścia, by zrobić trochę porządku w tym temacie na naszym podwórku.

Jen dokonuje podziału na pięć stanów zachowania, uważając to za wystarczające w przypadku chińskich keszówek. Natomiast, w jego opinii, do stanu pierwszego (menniczego) kwalifikować się mogą jedynie niektóre monety wzorcowe dynastii Qing. W przypadku pozostałych nie jest realne, żeby zakwalifikowały się do monet menniczych.

A jak to dokładnie wygląda wg autora „Chinese coins. Identification and Price Guide”? Cytat poniżej:

Stan 1. (menniczy UNC) – monety wzorcowe dynastii Qing, które nigdy nie trafiły „do ziemi”, złoto-żółtego koloru, jasne i błyszczące, bez znaków obiegu czy uszkodzeń.

Stan 2. (znakomity EF/XF) – znaki legendy ostre i czyste, bez znamion obiegu czy uszkodzeń, bardzo pięknie spatynowane.

Stan 3. (bardzo piękny VF) –  bardzo małe znamiona obiegu czy korozji, wszystkie kreski znaków ostre i czyste, ładna kolorowa patyna.

Stan 4. (piękny F) – raczej poważne ślady korozji czy zużycia obiegiem, jednak wszystkie kreski znaków legendy wciąż rozpoznawalne, nieatrakcyjna patyna.

Stan 5. (dobry G) – monety całkiem zużyte lub poważnie uszkodzone, niektóre kreski znaków wytarte, zniszczona patyna, zdeformowany kształt.

Tyle teorii. W praktyce wiele monet keszowych spotykanych w handlu kryje swoje walory pod wszelkiego rodzajem nawarstwieniami czy wręcz skamieniałą ziemią. Często są nieczyszczone lub co gorsza czyszczone nieumiejętnie. Niekiedy, kłania się sama jakość wykonania monet, która gdy jest kiepska, może być mylona ze zużyciem, co szczególnie dotyczy okresów zamętu w Cesarstwie czy dynastii lub państw mniej „cywilizowanych”.

Choć w podanym przez Jena systemie oceny stanów zachowania monet keszowych brakuje mi jeszcze stanu „bardzo dobry” i „zły”, to propozycja wydaje mi się rozsądna.